vectracstona26

dokładnie tak. dlatego ciężko dojść do tego co może być przyczyną.

jeszcze na myśl mi przychodzi że może walnięty jest czujnik ciśnienia dołądowania turbiny bo w sumie sam już nie mam pomysłów.

elektrozawór wymieniany był

nic nie podmeniałem, błąd? nie mam żadnych błędów.

środek jaki nie wiem ale dałem 29 zł niby jedno z lepszych na rynku. dokładnie tak jak piszesz. dziś się za to zabrałem wyjąłem przepustnice i tak jak mówisz kolektor caly zasyfiony , wyczyściłem ładnie całą przepustnice , sprawdziłem stan techniczny tej płytki od spodu wszystko ok zamontowałem, myślę że bez zmian. Dziś wracałem jeszcze przed czyszczeniem przepustnicy no i w drodze powrotnej max 60 km /h obroty 2000 zjechałem po ponowny odpaleniu puściło ją. Zdaję sobie sprawę że dużo rzeczy może być zsyfionych tyle że u mnie jest konkretny objaw raz na jakiś czas i ciężko to wyłapać.

stan przepustnicy.niestety z braku grzechotki nie udało mi się odkrecić i wyjąć przepustnicy, zwykły imbus z przedłużka nie dawał rady odkręcić dolnej śruby od przepustnicy i miałem problem z wtyczką od dołu . wyczyscilem tylko z jednej strony środkiem do układu dolotowego , popryskałem syf się rozpucił i wypływał na zewnątrz później przedmuchałem. Ale sam fakt że przepustnica jest za***ana myślę że EGR to samo , udam się aby przeczyścili cały układ dolotowy .czy jakaś różnica myślę że delikatnie na plus.

w przyszłym tyg pojade aby jeszcze raz sprawdzili EGR czy nie jest za***any oraz przepustnice.

nic nie wyskakuje.

zaciekawił mnie ten temat tej tubo dziury , z tego co wiem w silnikach ze zmienną geometria powinna ona być niemal nie wyczuwalna, tak było u mnie , więc jeżeli jest bardzo odczuwalne zamulenie po czym wyrywa do przodu , a wiele wątków związanych z brakiem mocy jest właśnie tak opisywane to przyczyna musi być gdzie indziej. Również wypróbowałem jedną z opisywanych tu na forum metod zaślepienia EGR z tym ze w blaszcze zostały wywiercone otwory , z tego co wiem FIAT pod tym względem zepsuł egr , ale i to nie pomogło. Ogólnie EGR mam zaślepiony a DPF wyje***y Tak czy siak dziękuję za wszystkie

oj nie wiem pod tym względem nie sprawdzałem , wymieniany był elektrozawór i udało się zejść do 249 . z tym 249 to chyba na którymś biegu bo to sprawdzane było podczas jazdy. pierwotnie mechanik twierdził ze turbina jest przeładowywana i dlatego w któryms momencie auto odcina i tyle. Mam taką opcje ze za 550 zl mam dpf z katalizatorem , moge oddac ten stary kat on jest warty 200 zł i za ta różnice wstawić tam dpf. Tylko pytanie czy warto juz bawic się z tym DPF.

poczytałem o niej, pamiętam jak wymeniłem intercooler 2 miesiące temu , wtedy nie było tej turbodziury bynajmniej ja nie odczuwałem tego. naciskałem gaz auto rwało od razu Ciśnienie w kolektorze dolotowym miałem za duże dużo za dużo pisałem o tym i wtedy też ona szła dobrze mozliwe jest że jak ciśnienie doładowania spadło do tych 240 z prawie 300 to auto ma minej mocy a wczesniej po prostu sie przyzwycziłem bo było za duże?.

turbo dziura czyli?

okazało się ze DPF nie było wogóle, katalizator był cały zapchany oraz łącznik do wymiany. byłem u goscia który ma warsztat tylko i wyłacznie odnosnie napraw tłumików i filtrów , mówiłem mu czy nie lepiej to wy programować, skoro dpfa już nie ma ale ja jeżdżę po uni i zawszse jest ryzyko w razie kontroli, powiedział że zrobi tak aby to wszystko działało , błąd spirala który się palił od zakupu znikł., teraz nie zapala się. DPfa nie ma , ale auto mysli że jest tak w skrócie. Od czasu do czasu wyskoczy auto z kluczykiem, ale egr jest zaslepiony, wcześniej nawet jak był zapchany katalizato

jest to podajże czujnik różnicy ciśnien filtra , ponieważ na komputerze wartości pokazały 0 stąd dpf się nie wypala.

już wszystko wiem. ostatni raz dpf wypałał się 33 tys km temu , u ostatniego mechanika nie chciał się wypalić na postoju ponieważ nie ma odzewu z dpf padł czujnik i coś tam jeszcze rozerwało , nic już nie idzie w DPF , sam DPF ma poziom nasycenia 335 %, jutro jade będą to składali i czyścili DPF recznie , koszt 650 zł