About This File
Opiszę dokładniej co i jak. Co do czasu, to robiłem to popołudniami, bo do 17.00 robię. Prace nad tym rozpoczynałem około 18.00 i spokojnie bez pośpiechu do ok. 24.00 zeszły mi cztery dni. ale podkreślam, bez pośpiechu. Dałem sobie na spokojnie czas ze wszystkim. W zasadzie pierwszy raz wywalałem u siebie licznik, zatem zeszło mi to trochę. później zastanawiałem się, gdzie umieścić te kostkę K89, bo w wersji bez poduszek, jest za schowkiem pasażera, u mnie praktycznie nie byłoby takiej możliwości - AIR BAG Nie wiedziałem, gdzie jest umieszczona ta pucha w viki z poduszkami. U siebie znalazłem miejsce między licznikiem a tylną częścią bezpieczników. Umieściłem te puchę w lewym "kącie" auta, tam, gdzie idzie wiązka kabli z przedziału kabiny do silnika. Zanim odszukałem właściwe kable na tył i przód auta to też trochę zeszło. Ja nie jestem elektrykiem, zatem pewnie gdybym nim był, to pyknął bym to w pół dnia ze wszystkim.... Stąd taki długi czas. Później musiałem przetknąć kabelki od czujników z kabiny (check) do silnika (zb. spryskiwaczy, zb. chłodnicy, okładziny oraz olej) W zasadzie 2 lampki już działają po zapodaniu zasilania i wyjścia na żarówki z pod poziomu "pudełka". Mam tu na myśli STOP oraz oświetlenie auta na zewnątrz, czyli tył POSTOJÓWKI oraz przód H4. Kolory na schemacie są dokładnie takie same jak kabelki w viki, zatem tylko trzeba było je odszukać i przeciąć aby móc wprowadzić zasilanie i "odbiornik" (lampa) do CHECK'A. Przy tej okazji znalazłem podwójne przewody u siebie (mam wersję CDX) i okazało się, że niezależne przewody idą do zasilania przyczepy
czyli mam instalkę pod hak. Ciekawostką jest to, że po podłączeniu przyczepy urządzenie również sprawdza poprawność oświetlenia przyczepy
Na logikę działa to na zasadzie oporów (obciążenia żarówek).
Jeśli mamy wszystko sprawne to na stopy zapodawane są 42 W (2x21W) w momencie przepalenia się żarówki idzie impuls, że moc jest mniejsza co powoduje zapalnie się lampki na desce od stopów. Podobnie jest z żarówkami bryki, jeśli suma mamy 120 W (2X55W oraz 2X5W) to po przepaleniu się choćby "głupiego" postoju już idzie impuls na dechę, że jest defekt oświetlenia.
Podobnie ma się sprawa sprawności elektryki przyczepki. Jeśli któraś z żarówek jest trefna, idzie info na dechę.
Co do czujników "zużycia", to w oryginalnym zbiorniku spryskiwaczy jest wytłoczenie na pływak, oba zbiorniki są takie same, z tym, że do check'a jest potrzebny czujnik, jeśli mamy płyn to obwód jest zamknięty (myślałem, że otwarty ale się myliłem) Pływak jest na górze i zwiera obwód (masa auta z impulsem check'a), po stopniowym psikaniu płynem, czujnik opada na dno. I tu pojawia się kolejna ciekawostka o której wspomniałem wcześniej. Powiedzmy, że płyn "dopiero co zaczyna się kończyć" czyli chlupie w zbiorniku, to urządzenie nie zapali lampki od braku płynu Dopiero po "dłuższej" chwili jak płyn faktycznie ma stan (poniżej pół zbiornika) wtedy jest obwód rozwarty i idzie info na dechę. Co do płynu chłodniczego, to banalnie prosta sprawa, korek jest identyczny, z tym, że jest w nim pływak taki jak w zb. płynu hamulcowego. Czyli, mamy płyn, obwód jest zamknięty a czujnik na górze. Jeśli płyn nam wyparuje ucieknie lub pójdzie uszczela
to pływak opadnie na dno i tym samym analogicznie idzie info na dechę. Zapala się kontrolka ze znaczkiem chłodnicy (fotka poniżej)
Analogia jest w czujniku poziomu oleju, po osiągnięciu jego "krytycznej" wartości, obwód się rozwiera i tym samym zapala się kontrolka na desce.
Przy tej okazji objaśnię, za co która kontrolka odpowiada
1. poziom płynu w zbiorniku spryskiwaczy
2. poziom oleju w misce olejowej
3. poziom płynu w zbiorniku chłodnicy
4. kontrola sprawności oświetlenia pojazdu (przód oraz tył)
5. kontrola sprawności świateł hamowania
6. kontrola zużycia się okładzin hamulców (tylko przód)
To tyle z grubsza, jeśli chodzi o schemat, to jak obiecałem wcześniej, zeskanuję i zamieszczę go na stornce